Przełom


W życiu Klarusi nastąpił zasadniczy PRZEŁOM! Jeszcze dwa dni temu mówiła, że nie lubi Mikołaja, a gdy "dzwoniłem" wieczorem do Świętego by zamówić prezenty na mikołajkowy poranek, moja mała córeczka wpadła w niezłą furię i zrobiła nam nie małą awanturę stanowczo podkreślając, że nie lubi Mikołaja!!! Jednak wczorajszy poranek okazał się być momentem diametralnej zmiany. Klarcia początkowo ociągała się w przetransportowaniu swojej osoby do salonu, ale pomógł jej w tym odważny Kubuś. Gdy usłyszał, że był Mikołaj, od razu i bez zastanowienia popędził w kierunku prezentów, a za Nim jego siostra. To była własnie ta przełomowa chwila kiedy okazało się, że Mikołaj to faktycznie spoko gość i zostawił naprawdę całkiem sporą ilość prezentów i słodyczy w butach. Kiedy już wszystkie emocje opadły Klarusia - pełna przekonania, że Mikołaj wcale nie jest taki straszny jak go sobie wyobrażała - patrząc w okno, krzyknęła w bliżej nieokreśloną przestrzeń:
- Dziękujemy Ci Święty Mikołaju za PREZENTY!!!

Dzięki Mikołaju za to że jesteś!!!


Komentarze

Warto zobaczyć

zBLOGowani.pl

Obserwatorzy